Tlenoterpia w komorze normobarycznej a trening biegowy
Istnieje wiele metod na polepszenie kondycji organizmu, począwszy od konwencjonalnego wysiłku treningowego, farmakologiczne suplementy diety, czy koktajle energetyczne, po nielegalne środki dopingowe. Wszystkie metody są dobre, jednak zawsze niektóre są lepsze od innych. Nowością na polskim rynku nadal są terapie dotleniające HBOT i normobaryczne. Czym są?
Standardowe ciśnienie atmosferyczne, które odczuwamy na co dzień wynosi około 1000 hPa i oferuje nam mieszankę powietrza bogatą w 21% tlenu. Ludzki organizm przyswaja tę dawkę jedynie w 30%, co nieraz powoduje niedokrwienie pewnych tkanek i organów w naszym ciele. Od dawna, bowiem od XVII wieku już, podejmowano próby zmienienia tego stanu rzeczy i dotlenienia tkanek ludzkich w wyższym stopniu, zakładając dobroczynny wpływ większej ilości tlenu w organizmie ludzkim. I rzeczywiście tak jest – im lepiej dotlenione tkanki tym lepiej pracuje organizm, oraz szybciej regenerują się komórki naszego ciała. Standardowe ciśnienie 1000 hPa można więc sztucznie podnieść do 1,5 ATA (1300-1500 hektopaskali – w normobarii), lub nawet 3,5 ATA (w hiperbarii). O ile terapia normobaryczna zakłada ciśnienie 1,5 ATA, oraz specyficzną mieszankę powietrza z dodatkowymi pierwiastkami, które ułatwiają dotlenienie, oraz przeciwdziałają wolnym rodnikom, o tyle HBOT skupia się na podwyższeniu ciśnienia nawet do 3,5 ATA, a co za tym idzie zwiększeniu dostępnej człowiekowi dawce ponad standardowe 21%.
Podczas terapii normobarycznych nie tylko ciśnienie atmosferyczne ulega zmianie, pacjent bowiem otrzymuje także inną mieszankę powietrza poprzez maskę dotleniającą – mieszankę która zawiera niesławny dwutlenek węgla w ograniczonej ilości, oraz cząsteczki wodoru. Dwutlenek węgla łączy się z tlenem i dotlenia lepiej ciężko dostępne tkanki organizmu. Terapia ta odblokowuje naturalne procesy odpornościowe w organizmie, oraz przyspiesza regenerację komórek. Skutkuje to większą produkcją komórek macierzystych – nawet ośmiokrotnie, a co za tym idzie do zwiększenia witalności, i przyspieszenia rehabilitacji organizmu. Być może dlatego terapie dotleniające normo ii hiperbaryczne uznane zostały za doskonałą naturalną i bezinwazyjną alternatywę dla sportowców do szybkiej i naturalnej regeneracji po wysiłkach i kontuzjach. Dzięki tym dotleniającym metodom minimalizowany jest ponadto efekt zakwasów mięśni, poprzez usuwanie kwasu mlekowego z mięśni, a poziom energii organizmu podczas treningu wzrasta, zwiększając wydolność i sprawność.
Legalny doping
Na świecie przeprowadzono liczne badania aby sprawdzić rzeczywisty wpływ bezinwazyjnej tlenoterapii na kondycję i tempo rekonwalescencji u sportowców. Szkoccy piłkarze na przykład, poddani zostali badaniom i terapii hiperbarycznej tuż po dużym wysiłku i zmęczeniu układu mięśniowego, a czas ich regeneracji okazał się być o 70% krótszy niż przy zastosowaniu zwyczajnych metod rehabilitacyjnych. Komisja ds. Etyki WADA, Światowej Agencji Antydopingowej po długim namyśle uznała tlenoterapię za metodę dopuszczoną do praktyk, stwierdzając w 2006 roku, iż HBOT zwiększa wydajność organizmu, będąc przy tym całkowicie naturalną metodą. W trakcie zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi w 2014 roku wielu sportowców i lekkoatletów chwaliło się korzystaniem z nowoczesnej technologii hiperbarycznej w celu polepszenia pracy i kondycji mięśni, tkanek, zwiększenia witalności a co za tym idzie wydolności organizmu nawet o 10%. Tego typu promocja jest najlepszą metodą popularyzowania nowych metod. W Stanach Zjednoczonych sportowcy tacy jak hokeiści, bokserzy, koszykarze i rugbiści korzystają w ramach przygotowań do sezonu sportowego, oraz rekonwalescencji z terapii dotleniającej. Z efektów HBOTu korzystali już tacy sportowcy jak Cristiano Ronaldo, Michel Phelps, LeBron James, Daniel Cormier, Tiger Woods, a nawet nasi piłkarze Robert Lewandowski czy Grzegorz Krychowiak. Za ich przykładem poszły tłumy amatorów sportów, od paru lat także i w Polsce. Technologia HBOT dostępna jest na rynku komercyjnym dla indywidualnych pacjentów od wielu lat, natomiast komory normobaryczne od paru lat w Polsce, przyjmując także klientów zza granicy.
Kiedy sportowiec powinien korzystać z zabiegów w komorze hiperbarycznej?
Osoby uprawiające sport najczęściej korzystają z tlenoterapii w ramach przygotowań do wysiłku sportowego. Podczas treningów metoda wykazuje także zdolność przyspieszania usuwania toksyn z organizmu ludzkiego, lecz co ważniejsze podnosi ilość molekuł ATP, które odpowiadają za procesy uwalniania energii w mięśniach. Innymi słowy: działa niczym napój energetyczny, z tą różnicą że jest całkowicie naturalnym sposobem wsparcia procesów organizmu, dlatego została zaaprobowana przez Światową Agencję Antydopingową.
Sportowcy korzystają z terapii HBOT także w trakcie sezonu sportowego dla utrzymania dobrej kondycji i zapobiegnięciu mikrourazom dzięki wspomaganiu procesów angiogenezy, tj. produkcji nowych naczyń krwionośnych. Typowy czas leczenia kontuzji takich jak skręcona kostka może dzięki HBOT zostać skrócony z półtora do paru dni, a stłuczeń i obrzęków z 3 do jednego tygodnia nawet. Efektywność tej naturalnej metody mówi sama za siebie.
Standardem jest także poddawanie się tlenoterapii po wysiłku obciążającym mięśnie, stawy i ścięgna – w celu szybszej regeneracji, rekonwalescencji, leczenia mikrourazów oraz kontuzji.
W związku z tym, że terapia normobaryczna jest nowszą i mniej znaną odmianą terapii dotleniających na rynkach międzynarodowych, zagraniczni sportowcy korzystają przeważnie obecnie z terapii HBOT, tak samo jest w przypadku naszych krajowych sportsmenów i sportsmenek. Terapie normobaryczne są mniej znane jeszcze i dopiero zyskują na popularności, być może na rynku naturalnych metod dotleniających niedługo prym zatem przejmie normobaria.
Ile zabiegów jest potrzebnych do zobaczenia efektów?
Zdecydowanych efektów nie zauważymy i ani nie poczujemy od tak od razu, tuż po pierwszej wizycie w komorze normo czy hiperbarycznej. Jest to kuracja wielosesyjna, których ilość zależy od czynników takich jak stopień obciążenia mięśni i stawów, zalecenia naszego specjalisty, oraz indywidualnych uwarunkowań zdrowotnych pacjenta. Im większa dolegliwość, tym więcej sesji będzie ona wymagać do uzyskania upragnionego efektu. Pełna terapia schorzeń, obrzęków, oparzeń wymaga co najmniej paru sesji, czyli tzw. “zanurzeń” w przypadku komór jednoosobowych, lub wspólnych posiedzeń, w przypadku komór wieloosobowych. Pamiętać należy, że terapia dotleniająca jest dostępna dla niemal wszystkich bez ograniczeń czasowych, jedynie kobiety w ciąży nie powinny korzystać z komór barycznych, tak jak i osoby z uszkodzoną błona bębenkową uszu, rozrusznikiem serca, katarem, grypą lub przeziębieniem. Koszt pojedynczego zabiegu waha się w Polsce od 120 zł za sesję do około 400 złotych, lepiej więc od razu zainteresować się proponowanymi karnetami wielosesyjnymi, które bardziej się opłacają na dłuższą metę.